Tak tak tak. 25 maja jest nasze. Nie ma odwrotu ,chyba że jakiś koniec świata nas zaskoczy. na pewno zrobię jakieś zdjęcia i wstawię. Ale do tego czasu jeszcze matura...Damy radę !
Kiedyś przeczytałam ,że tylko w dzieciństwie wiem kim chcemy być nic nas nie ogranicza , nie widzimy barier. Z wiekiem ,boimy się jak zareagują ludzie i czy my sami jesteśmy w stanie to osiągnąć. Dopiero w tym roku uświadomiłam sobie co chcę robić. Nikomu nic nie mówiąc ,spełnię to . Mówię to 5 marca 2013. Kiedyś tu wejdę i napisze : tak tak tak udało mi się. Wcale to nie jest kolorowy plan na życie. Powiem więcej jest pełen wyzwań każdego dnia. Ale chyba warto spróbować , prawda? Marzenia same się nie spełniają , trzeba im pomóc.
wracam do sprzątania.
zazdroszczę biletu ! :)
OdpowiedzUsuńJa sobie samej zdzdroszczę :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! *_* też bym chciała jechać :<
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetetny blog. I jak wypadł koncert? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga http://7minutowytrening-la.blogspot.com
ajaj,ho,ho
OdpowiedzUsuń